Choć kastracja kotów stała się dość popularna, to wciąż jest tematem kontrowersyjnym. Co trzeba w tej kwestii wiedzieć?
Kastracja kota to trwałe pozbawienie go zdolności do rozmnażania. W tym celu wykonuje się:
- orchiektomię, czyli amputację jąder u kocurów
- ovariekromię, czyli usunięcie jajników u kotki lub
- ovariohisterektomię, czyli usunięcie jajników i macicy u kotki
Powszechnie używa się określenia kastracja dla kocurów, a sterylizacja dla kotek (mówią tak nawet weterynarze). W rzeczywistości kastracja to usunięcie gonad u kotek i kocurów, a sterylizacja to jedynie przecięcie i podwiązanie nasieniowodów lub jajowodów z zachowaniem jajników i macicy lub jąder.
Zalety kastracji:
- przeciwdziała niekontrolowanemu rozmnażaniu się zwierząt
- jest najskuteczniejszym sposobem zapobiegania bezdomności zwierząt (aż ¾ psów i kotów przebywających w schroniskach nie znajduje domu!)
- zapobiega licznym, poważnym chorobom o podłożu hormonalnym
- eliminuje uciążliwe ruje u kotek
- zapobiega znaczeniu moczem przez kocury
- sprzyja dłuższemu, szczęśliwszemu życiu
Inne metody zapobiegania rozmnażania, w przeciwieństwie do kastracji mają sporo wad. Zarówno podwiązanie nasieniowodów lub jajowodów, jak i antykoncepcja hormonalna, powodują trwałą lub czasową bezpłodność, ale nie zatrzymują produkcji hormonów płciowych. W efekcie sterylizacji koty zachowują popęd płciowy i związane z nim zachowania (wokalizacja, znaczenie moczem, ucieczki). W dodatku dalsza produkcja hormonów często skutkuje schorzeniami związanymi z układem rozrodczym (nowotwory, ropomacicze i inne choroby).
Tym samym kastracja jest metodą, która niesie ze sobą najmniejsze ryzyko negatywnych następstw zabiegu i znacznie ogranicza ryzyko niebezpiecznych chorób, również śmiertelnych.
Mity związane z kastracją
Wśród najczęściej powtarzanych mitów jest przekonanie, że kot musi osiągnąć dojrzałość płciową przed kastracją, a kotka nawet powinna urodzić jeden miot. Zdarza się, że mit ten utrwalają weterynarze, którzy nie aktualizują swojej wiedzy medycznej. Zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną zabieg kastracji najlepiej wykonać u kociaka między 3 a 6 miesiącem życia. Jest to optymalny czas ze względu na program szczepień. Ponadto u młodego zwierzaka zabieg robi się łatwo technicznie, zaś rekonwalescencja po kastracji jest niezwykle szybka.
Innym spotykanym mitem jest przekonanie o tym, że zwierzę będzie wolniej rosnąć po kastracji. W praktyce jest dokładnie odwrotnie. Badania dowiodły wpływ kastracji na niedobór estrogenów, które opóźniają zamykanie nasad kości długich, przez co kości stają się dłuższe a zwierzęta wyższe. Powstaje w tym miejscu obawa o ryzyko złamań kości czy choroby układu ruchu. Jednak w przypadku zwierząt takich jak koty dysproporcja jest niezauważalna i nie niesie za sobą widocznych skutków zdrowotnych. Kwestia ta ma znaczenie w przypadku psów ras dużych i olbrzymich, które mają dużą masę ciała, ale nie u kotów.
Kastracja kotów rasowych – kontrowersje
Jako hodowca kotów rasowych spotykam się niekiedy z zarzutem, że wczesna kastracja to okaleczanie kotów, co podyktowane jest chęcią zysku. Otóż nie! Jest dokładnie odwrotnie! Dlaczego? Wyjaśniam.
- Nie ma żadnych rzetelnych, naukowych dowodów na negatywny wpływ kastracji (również wczesnej) na rozwój kotów oraz ich zdrowie psychiczne i fizyczne.
- Karygodne jest rozmnażanie zwierząt przez ich właścicieli bez wiedzy w zakresie genetyki, rozrodu, położnictwa weterynaryjnego, neonatologii oraz pediatrii weterynaryjnej tylko dla własnego „widzi mi się” kosztem kota. Zdecydowanie sprzeciwiam się „domorosłym hodowcom”, którzy chcą mieć małe puchate kuleczki, dla uciechy dzieci albo żeby rozdać je po rodzinie.
- A argument dotyczący rzekomego biznesu? Koszt zabiegu kastracji, wizyty kontrolnej i konieczność utrzymania kociaka przez tydzień lub dwa dłużej to kwota mniej więcej 300zł. Może nie dużo, ale jeśli takich kociaków mamy rocznie dwadzieścia-trzydzieści to robi nam się całkiem poważna suma. Gdzie tu zysk?!
Podsumowując – niechęć do kastracji kotów przyczynia się do ich krzywdy i wynika ze skandalicznej ignorancji dobra zwierząt lub z przerażającego braku wiedzy. Zatem kastrujmy zwierzęta i edukujmy w tej kwestii właścicieli kotów.